Ostatnio zrobiłam się bardzo leniwa i rzadko kiedy bierze mnie ochota na oglądanie teledysków, ale parę dni temu coś mnie naszło by parę sobie puścić i zapoznać się z tym, co dzisiaj jest prezentowane. Kiedy ma się tyle wolnego czasu, tak naprawdę nie ma się pojęcia za co można się wziąć. Ale koniec mojej gadki, bo wiem jedno – zaczyna robić się nudno. Oto kolejny post przed wami, z recenzjami klipów wydanych w przeciągu miesiąca. Zapowiada się kolorowo, ale znajdziecie też te w bardziej ponurych barwach. Szczęśliwa siódemka teledysków w siódmym wydaniu.
Enjoy